
To "zwykły" 3133, ale wyprodukowany prawdopodobnie z myślą o turystach, którzy lubią takie sygnaturki, tym bardziej że w byłym ZSRR była elektrownia atomowa która uległa uszkodzeniu 1986r.

Dziwne uzasadnienie co do produkcji, ale jest i już.
W całym okresie kolekcjonowania spotkałem się tylko z dwoma takimi egzemplarzami, jeden należy do Phill'a a drugi do Marka Gordona.
Tym razem udało się go trafić i mnie, choć było to już jakiś czas temu, a jego zdobycie zawdzięczam również w/w koledze Phill'owi, który wiedząc o moim na niego polowaniu, podrzucił mi link do sprzedawcy z niemczech (notabene bardzo ciekawy sprzedawca, bo kupiłem u niego później jeszcze kilkadziesiąt sztuk innych modeli, ale już nie 3133:)).

ps. i wcale mi to nie przeszkadza że jest dla turystów;)