czwartek, 6 listopada 2008
Grunt to precyzja
"Po co mi stoper?" To urządzenie przypomina mi koszmary ze szkoły podstawowej, jak musieliśmy biegać 10 razy dookoła szkoły. Dokładnie taki sam miał mój nauczyciel WF. Na szczęście teraz nie muszę biegać na takich trasach na czas, tylko robię to z przyjemnością bez liczenia. Pomimo koszmarnych wspomnień, warto mieć takie cudo techniki. A nóż się przyda przy pieczeniu ciasta jak trzeba będzie dokładnie liczyć ile jeszcze ma być w piekarniku, albo przy gotowaniu jajek na miękko;) Ważne że jest i tyle w tym temacie. Muszę tylko przepolerować szkiełko, bo troszkę się podrapało, ale będzie to zrobione. Na bank.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Copyright © 2008 Krzysiek_W k.wlodkowski@gmail.com
Piekny stoper i znakomite zdjecie. Gratuluje.
OdpowiedzUsuńmiło mi że Ci się podoba zdjęcie:)
OdpowiedzUsuń