Przy wielu zegarkach warto zaopatrzyć się w duże ilości pasków (o czym pisałem dawno temu). Niestety nie jest łatwo mieć różne paski bo sporo jest do siebie podobnych, stąd stwierdziłem że warto co nieco uszyć:). Jednak ze względu na zbyt wiele obowiązków i chroniczny brak wolnego czasu, zabrała się do tego moja żonka. Trochę poczytała, pooglądała w sieci, zamówiła przeróżne narzędzia których nazw nawet nie znam i oto pierwszy pasek jej autorstwa.
Robocza nazwa pasków to AntStrap, na zdjęciach pasek nr 1, uszyty z grubaśnej ciemnobrązowej skóry z beżowym przeszyciem. Szerokość w uszach i na całej długości 22mm. W planach następne z różnych rodzajów, kolorów i grubości skór. Zobaczymy jak wyjdą następne, ale jak dla mnie ten jest genialny:)
Widać, że jest trwały i przy okazji bardzo ładnie wykonany. Podziwiam żonę ;)
OdpowiedzUsuńwww.szafa-chrupka.blogspot.com
wow. na pewno było to bardzo pracochłonne ale efekt świetny ! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
świetny pasek, zdolną masz żonę :)
OdpowiedzUsuńJestem zaskoczony Twoim profesjonalizmem i wiedzą na tak trudny temat. Zegarki to moja pasja i wielkie hobby, mam ufność, że nie zaprzestaniesz tego. Powinieneś zamieścić w dalszym ciągu dużą ilość informacji o zegarki casio mógłbyś ewentualnie napisać również o zegarki Gino Rossi. Nie zniechęcaj się i Twórz coraz to więcej. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńfajny pasek. Zapraszam do mnie leothelegend.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPiękna pasja! :)
OdpowiedzUsuńwww.amarylisowo.blogspot.com