piątek, 21 grudnia 2012

Nerkowiec czyli Pobieda

 Ponieważ świat się jednak nie skończył (choć jeszcze 21.12 trwa;) ), zgodnie z obietnicą, prezentacja nówki Pobiedy, zwanej przeze mnie Nerkówką. Wzięła się z "ceny" jaką otrzymałem od pewnego znajomego za jej oddanie - była to jego nerka. Jednak na szczęście na ten moment obie moje nerki działają prawidłowo, zegarek został u mnie:)

Jest to całkowicie nowy zegarek, wyprodukowany w 1956-57r.
Na widocznym paragonie jest napisana data sprzedaży - 18.01.1957. Od tej pory zegarek raz miał wizytę u zegarmistrza na smarowaniu i tak sobie leży, raz na jakiś czas obserwowany, ale chyba to lubi.
Niesamowicie żałuję tylko że jest tak mały, ale to już taki urok zegarków z tamtych czasów.
Na uwagę zasługuje jeszcze jego unikalność, bardzo rzadko są spotykane wersje z czarną tarczą, a te które już się pojawiają zazwyczaj mają z zewnątrz skorodowane wskazówki, jest to wyraźna ich wada fabryczna. W moim jeszcze tego nie ma i raczej nie będzie, bo chyba nie będę go nosił - na prawdę dbam aby nie pojawiły się ryski na kopercie.
Wybaczcie proszę tą datę na zdjęciach, zapomniałem wyłączyć to to to i tak się zrobiło...

PS. to już 99 post!


3 komentarze:

  1. Panie Moderatorze, bardzo ciekawy blog. Przepełniony pasją i uczuciem do zegarków. Zachęcam do opublikowania jubileuszowego 100 postu. Wybierz na tę sposobność jakiś wyjątkowy zegarek ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niech opisze ten zegarek Eterna: http://dolinski.pl/zegarki-eterna/kontiki/eterna-kontiki-chronograph.html Jak na niego patrzę ,robi mi się gorąco w brzuchu, ale niestety cena powoduje, że jest poza moim zasięgiem. Pozostaje mi tylko na niego patrzeć. Szkoda, bo to tak jakby lizać pączka przez szybę. :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Pobieda piękna sztuka !!!Za każdym razem jak jestem u Ciebie na blogu to muszę sobie na nią popatrzeć. Piękny zegarek...

    Pozdrawiam,
    Robcyk

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2008 Krzysiek_W k.wlodkowski@gmail.com